Odkurzacz EZVIZ RH2

Nie polecam. Odkurzacz zaczął się psuć po 3 miesiącach użytkowania, wysłany na reklamację i nie zapowiada się na szybki jego powrót do mnie.

Pierwszy miesiąc super, potem odkształciła się uszczelka zgarniająca i zostawiał smugi. Pewnego dnia się nie włączył i jest już drugi miesiąc w naprawie.

Bardzo dobry sprzęt. Wszystko w jednym,myje, wciąga brud a po zakończonej pracy sam się czyści i ładuje a po ładowaniu sam wyłącza. Jedynym minusem jest to że pojemnik z brudną wodą trzeba wylać po zakończonej pracy. Łatwość sprzątania, podłóg drewnianych oraz płytek - urządzenie nie nadwyręża ciała bo sam się prowadzi, zielone światło pokazuję pyłki, kurz oraz inne zabrudzenia przy tym bardzo dobrze je zbiera..ma cztery opcje wyboru mycia plus opcja czyszczenie i suszenie rolki. Zastanawiałam się nad iRobotem, ale to urządzenie nie nadaje się do pomieszczeń do 60m2, do małych przestrzeni.

Ponieważ nie ma na razie opinii na ten temat, postanowiłem sam podzielić się swoją. Zamówiłem odkurzacz do sklepu i tam go obejrzałem, bo niestety nie ma go nigdzie dostępnego w sklepach w okolicy. Zrobił dobre wrażenie jakościowe. Wszystko ładnie spasowane, plastiki nie tandetne, akcesoria w porządku. Kupiłem. W domu odpaliłem i testowałem. Są trzy programy: automatyczny, standardowy i zasysający ciecze. No i jeszcze full power. Przy automatycznym odkurzacz sam dobiera moc, ma wbudowane czujniki przy przepływie wody czy zwiększyć moc czy normalna wystarczy. Po włączeniu jest podświetlenie na zielono podłogi, więc od razu widać, że jest kurz i pył (mimo, że wczoraj odkurzane i mopowane!). Ładnie pracuje, rwie się do przodu :) Miałem do wyboru albo Karcher fc7 albo Ezviz RH2. wybrałem rh2. FC7 ładnie dojeżdża do samych listew przy ścianach, niestety rh2 brakuje dosłownie centymetra, ale nie jest to jakaś tragedia. tragedią jest mały pojemnik na wodę czystą i brudną w fc7, dlatego kupiłem RH2, który ma 2x takie pojemniki. Więc spokojnie oblecicie mieszkanie, o ile nie jest masakrycznie brudne. Przy brudzie na normalnym poziomie nie będzie potrzeby dolewania wody i opróżniania brudnego pojemnika. Po umyciu salonu i kuchni szok! Tyle brudu w pojemniku i taka brudna woda???? Wczoraj myłem podłogi! Po skończeniu mycia odstawiam odkurzacz na stację roboczą i następuje automatyczne czyszczenie szczotki, więc czysta woda musi być w pojemniku. Chyba, że wyłączymy mycie. Szczotka jest automatycznie myta, a następnie suszona. Suszenie trwa ok 45min. W tym czasie odkurzacz jest też ładowany. Żeby czyszczenie szczotki zostało uruchomione musi być co najmniej 20% baterii. Ładowanie do pełna trwa ok. 4h. O wszystkim jesteśmy informowani komunikatami, które moim zdaniem są bardzo głośne, można głośnikiem zakleić taśmą. Można też w ogóle wyłączyć. Warto ściągnąć sobie instrukcję w j. polskim (jest kod qr na instrukcji w j.angielskim), bo ta w kartonie jest krótka i praktycznie nieczytelna. W zestawie otrzymujemy dodatkowy filtr HEPA i dodatkową szczotkę. W zestawie jest butelka płynu na mocne zabrudzenia (ale producent jasno mówi, że można dolać sobie czegoś niepieniącego zamiast np. ajax czy coś podobnego). Dodatkowo jest szczoteczka do czyszczenia pojemnika na brudy i stacji ładującej. Co ciekawe na końcu szczoteczki jest ukryty nożyk i tu konsternacja. Po co on jest? dopiero gdzieś w jakimś filmiku na yt zobaczyłem, że nożyk służy do czyszczenia szczotki z włosów! nożyk elegancko tnie wszystkie dłuuuuuugie brudy i włosy, które zawiną się na szczotce i w ten sposób ją oczyści. Odkurzacz jest dość ciężki, po pierwszym myciu trochę czułem jego ciężar, ale po którymś razie można się przyzwyczaić. Niestety nie wjedziemy nim głęboko pod szafy i wysokie łóżka - przegub rozkłada się tylko do 140 stopni i koniec. I na koniec łyżka dziegciu. Wszystko działa świetnie. Jestem bardzo zadowolony, bo ostatnie moje odkurzanie i mopowanie zajęło 3h a z tym odkurzaczem niecałe pół. Łyżka dziegciu jest taka, że to jest nowy sprzęt. Na chwilę obecną nigdzie nie ma dostępnych zamiennych szczotek i filtrów hepa! Mam nadzieję, że niedługo ME będzie miał w ofercie szczotki, bo jeśli nie, to będzie bieda, bo producent zaleca wymianę po 2 miesiącach. Szczotki są 2. I co ja zrobię za 4 miesiące? Będę miał nowy, ładny sprzęt zupełnie bezużyteczny? Mam nadzieję, że nie i że już jutro dowiem się na infolinii EZVIZ, gdzie i w jaki sposób mogę się zaopatrzyć w zamienne szczotki. Jeśli tak będzie to sprzęt jest świetny, warto go mieć i oszczędzać czas na sprzątanie i wykorzystać go na inne przyjemniejsze rzeczy. POLECAM! (o ile będą szczotki ;) )